Jeśli zwiedzaliście Kopalnię Soli w Bochni zapewne słyszeliście legendę o odnalezieniu pierścienia św. Kingi w wydobytej tam bryle soli. Wg przekazów ów pierścień św. Kinga wrzuciła do kopalni w Praid, o której dziś wam opowiem.
Praid to niewielka miejscowość w Transylwanii, którą większość z nas kojarzy z opowieściami o wampirach. Ale mało kto wie, że w Transylwanii wydobywa się także sól. Kopalnię założono na złożu soli kamiennej zaliczanym do największych w Rumunii. Badania potwierdzają, że sól pozyskiwano tutaj już za czasów rzymskich natomiast wydobywanie spod ziemi prowadzone jest od XVIII wieku.
Znaleźć kopalnię w Praid nie jest trudno, każdy wskaże kierunek jeśli zapytacie o „Salina Praid”. W okolicy znajdują się także liczne drogowskazy doprowadzające do kopalni.
Przy kasie i wejściu do kopalni znajdują się liczne stragany z pamiątkami oraz budki z jedzeniem (np. kupić tu można langosza). Po prawej stronie znajduje się mały budynek z kasą biletową oraz darmowymi toaletami. Podczas zakupu biletów możemy posługiwać się językiem angielskim oraz płacić kartą. Możemy dowiedzieć się ile kosztują bilety oraz o której odjeżdża kolejny autobus do kopalni. Tak, tak autobus! Po zakupieniu biletu należy zająć miejsce w autobusie i poczekać na odjazd. W taki sam sposób wydostaniemy się z kopalni po zakończeniu zwiedzania.
Po pokonaniu 1,5 km tunelu czeka nas zejście w dół licznymi schodami. Po bokach znajdują się „zatoczki” wiec osoby potrzebujące odpocząć mogą z nich skorzystać i złapać oddech. Jeszcze tylko wrota i oto jesteśmy – wchodzimy do jednej z sal kopalni.
Co w kopani można zobaczyć? Dostępnych jest kilka komór – w pierwszej znajdziemy informacje o geologii, historii kopalni (w dalszej części także o pracy górników) a na skrzyżowaniu „dróg” postawiono obelisk-drogowskaz z opisem również w języku angielskim wskazujący drogę np. do toalet, kaplicy, ambulatorium czy sklepów.
W kopalni znajdziemy ogromny park linowy, ekspozycję muzealną, miejsca do siedzenia z dostępem do prądu (na terenie całej kopalni dostępne jest również bezpłatne wi-fi). Osoby chcące spędzić czas aktywnie mogą pograć w ping-ponga, badmintona lub wziąć udział w zajęciach gimnastycznych. Za dodatkową opłatą można usiąść w fotelu z funkcją masażu lub skorzystać z platformy wibracyjnej. Obok znajduje się plac zabaw więc rodzicie mają cały czas swoje pociechy w zasięgu wzroku.
W kopalni znajdują się także liczne sklepy z pamiątkami, kawiarenka oraz taras widokowy. Można także spędzić czas na modlitwie w kaplicy, w której znajduje się m.in. solna rzeźba przedstawiająca Św. Jana Nepomucena. Będąc wewnątrz można zaobserwować spacerujące całe rodziny, wiele osób pracuje na komputerach lub przy kawie czyta książkę. Ludzie spędzają tam niemal cały dzień by powdychać powietrze o zdrowotnych właściwościach. Poziom wyżej znajduje się także restauracja, niestety poza sezonem czy weekendami chyba nie funkcjonuje.
Na koniec spaceru po kopalni ostatnie długie schody do poczekalni, w której możemy spędzić czas przed przyjazdem autobusu. Autobus zatrzymuje się na powierzchni przy „firmowym” stoisku z wyrobami z soli.
Wchodząc do środka i widząc wnętrze na pewno ogromne wrażenie zrobiła na mnie przestrzeń, w dodatku temperatura powietrza umożliwia przebywanie pod ziemią przez dłuższy czas bez ubierania na siebie wielu warstw ubrań. Myślę, że jest to ciekawe doświadczenie zwłaszcza dla osób, które miały okazję odwiedzić naszą Bochnię lub Wieliczkę. Ciekawe i nieco inne podejście widać od pierwszej chwili spędzonej pod ziemią.